środa, 30 stycznia 2013

prosta bluzka


                  Przygotowania do wiosny rozpoczęłam od uszycia tej klasycznej bluzki. Bardzo prosta forma, którą znalazłam na papavero zachęciła mnie do działania. Przyjrzałam tkaniny i wybór padł na tę bordową satynę czy może szyfon z satynowymi paskami, wydawała się taka delikatna i zwiewna. Czar prysł kiedy zabrałam się za krojenie! Zsuwała się, wichrowała na wszystkie strony, już myślałam, że ją będę przyklejać do stołu. Szycie też do łatwych nie należało, lekko poirytowana poszłam na łatwiznę i większość zszyłam na overlocku. 

                Summa summarum...jestem zadowolona z efektu, nosi się przyjemnie i wygodnie. Póki co zestawiałam ją ze spódnicą ale myślę, że do spodni też będzie pasować.




Iza

niedziela, 27 stycznia 2013

Nowe materiały


            Mój mąż nie ma ze mną łatwego życia... Znów zamówiłam kolejne materiały i znów wielkie pudło stoi w sypialni bo na półkach już brak miejsca. Pod łóżko też nic nie upchnę bo tam są guziki, zamki, tasiemki i inne drogocenne pudła :)

          Dziś postanowiłam ustalić strategię i plan działania na najbliższe tygodnie. Wiosna za pasem więc i garderoba by się nowa przydała, jakiś płaszczyk, może marynarka no i obowiązkowo kilka sukienek. Tak więc porozkładałam te materiały na łóżku i dumam co z czym spasować. Wertuję Burdy, przeglądam wykroje na papavero i myślę.

            Zdecydowanie płaszczyk! Tylko jaki... Na pewno z tej jasnej wełny w drobne kwadraciki, co do formy skłaniam się ku tej z Burdy 9/2012, jeśli ktoś już go szył będę wdzięczna za wskazówki.



                       Ponadto kupiłam kilka dzianin na sukienki, cieniutkie satyny na bluzki czy tuniki. Jest również skaj, tu mam największą zagwozdkę bo jest taki delikatny i mocno elastyczny, że na marynarkę się nie nada. Najbardziej pasowałby na sukienkę, tylko jaką???



 


P.S. Czy jest jakieś naukowe pojęcie określające moje uzależnienie od kupowania materiałów? :))

Iza

czwartek, 17 stycznia 2013

spódnica w kwiatki


                 Dzisiejsza spódnica jeszcze wczoraj była zasłonką :) Wisiała sobie spokojnie na ciuchlandowym wieszaku i czekała na mnie. Od dłuższego czasu marzył mi się taki fason krótkiej spódnicy z koła więc kiedy wczoraj zobaczyłam te kwiatki nie wahałam się ani chwili. Cena 5 złoty także mnie zachęciła :)
Akcję rozpoczęłam od wyprania i wyprasowania, kolory pozostały te same, nic się nie skurczyło więc zabrałam się za krojenie. 
               
          Forma to proste koło wyliczone według mojego obwodu w pasie ( tu akurat przydaje się matematyka) oraz prostokąt pełniący funkcję paska. Z tyłu wszyłam kryty zamek oraz dwa perełkowe guziki. Cała akcja uszycia trwała nie więcej niż godzinę :) 

             W przypływie radości, dziś pobiegłam bo drugą bliźniaczą zasłonkę, z której planuję uszyć króciutki żakiecik pasujący do spodni. Tak odziana w kwiatki spokojnie zaczynam odliczać czas do wiosny :)








Iza

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Akcja "Uszyj Jasia"


               Akcję "Uszyj Jasia" zapoczątkowała i rozpowszechniła właścicielka bloga EkoUbranka http://ekoubranka.blogspot.com/ która postanowiła pomóc chorym dzieciom w krakowskim szpitalu im. Jana Pawła II. Bardzo to miłe i budujące, że w czasach panującej znieczulicy i pogoni za pieniądzem są jeszcze ludzie, którym zależy na szczęściu innych.
Postanowiłam przyłączyć się i ja! Co prawda miałam problem ze znalezieniem u siebie w zapasach materiału względnie kolorowego z motywem dziecięcym. Kupiłam kawałek bawełny w myszki, wygrzebałam miłą tkaninę w kwiatki i zabrałam się za szycie.

            Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału ponieważ małym kosztem można sprawić komuś radość, tym bardziej, że chodzi o małe dzieci. Z tego co jest mi wiadome teraz szyjemy jasie na drugi oddział dziecięcy (Oddział Chorób Infekcyjnych Dzieci i Hepatologii Dziecięcej) w tym szpitalu.



Iza


czwartek, 10 stycznia 2013

moja biżuteria

    
             Dzisiaj post całkiem "nieszyciowy", dotyczący mojej biżuterii. Wszystkie zaprezentowane naszyjniki powstały w okresie przedświątecznym, część z nich znalazła się w prezentach pod choinką a część pozostała u mnie i czeka na nowych właścicieli :)
          
            Moja przygoda z robieniem biżuterii zaczęła się nie tak dawno kiedy kompletowałam strój na wesele kuzynki. Uszyłam sukienkę i chciałam "coś" pasującego na szyję, niestety nie pasowało mi nic znajdującego się na sklepowych półkach bądź podobało mi się coś z zaporową ceną. Stwierdziłam, że zrobię sobie sama jakiś naszyjnik, z efektu końcowego byłam bardzo zadowolona dlatego zamówiłam trochę więcej kamieni, koralików i zabrałam się za "produkcję".

           Osobiście lubię kolorowe naszyjniki, taką plątaninę małych koralików bądź duże ceramiczne kule na skórzanych rzemieniach. Wszystko "projektuję" i wymyślam sama, wystarczy rozsypać kamienie na stole i popuścić wodze wyobraźni :)




          










Biżuteria dostępna na izabellart.pl
Iza

poniedziałek, 7 stycznia 2013

bluzka w pepitkę


              Ogarnął mnie leń. Wlazł mi na plecy i nie chce zejść. Przeglądając blogi widzę iż dziewczyny ruszyły pełną parą w Nowym Roku, szyją, tworzą, kombinują...a ja nic. Przeglądam, podziwiam, zazdroszczę i planuję co by tu uszyć, niestety na planowaniu się kończy. Wczoraj kupiłam kilka materiałów na allegro, może kiedy zobaczę kuriera z paczką moja wena twórcza się przebudzi.

            Dzisiejsze jeszcze świąteczne zdjęcia zrobiłam przed sylwestrem. Spódnica wykonana wieki temu przez moją mamę, ja ją delikatnie stuningowałam:) Bluzka z kolei była kiedyś sukienką uszytą z Burdy 9/2012. Model ten pojawiał się na wielu blogach, każdy zachwalał więc stwierdziłam, że uszyję i ja. Trochę się napracowałam przy ręcznym podszywaniu rękawów i całego dołu dlatego moje rozczarowanie było spore kiedy po ostatecznej przymiarce stwierdziłam, że wyglądam "dziwnie"... Sukienka poleżała trochę na dnie szuflady zanim zabrałam się za przeróbkę. Nie wykombinowałam nic odkrywczego - zrobiłam bluzkę :)

          Teraz podoba mi się o niebo lepiej :) Nosi się przyjemnie, materiał jest lekko elastyczny więc jest wygodna.


Iza