wtorek, 16 kwietnia 2013

fioletowa marynarka


              Fioletowa marynarka, którą dziś prezentuje została uszyta jeszcze w tamtym tygodniu ale swoją premierę miała dopiero w sobotę. Słońce tak pięknie grzało, ciepłe powietrze...wszystkie znaki na niebie i ziemi wołały: "idź na spacer!" :) Mąż zabrał aparat i tak oto mogę dziś pochwalić się kilkoma zdjęciami. Swoją drogą chłopak się wyrobił, bo teraz pyta : co tu jest najważniejsze w tej stylizacji :)

            Szycie marynarki przebiegało bez problemów, gorzej z prasowaniem, teraz po zdjęciach widzę, że dalej rękawy nie są zaprasowane na płasko (ehhh....to moja pięta Ahillesa) Całość odszyłam cieniutką satyną w kolorowe wzorki. Natomiast dalej nie wiem co z zapięciem. Próbowałam wszyć zatrzask ale efekt mnie nie zadowala, guzik też odpada. Póki co noszę ją tak jak na zdjęciach.

          Podsumowując, planuję jeszcze uszyć ten model w kolorze białym z czarnym kołnierzem szalowym. Muszę też kupić rękawnik bo te niedoprasowane rękawy psują mi cały efekt :(










Iza
 

25 komentarzy:

  1. Marynarka jest super :)
    Możesz doszyć np. haftki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna marynarka! Super kolor i fajnie pasuje do tych różowych spodni! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wykończyłaś to elegancko:) A i kołnierz śliczny:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnemu we wszystkim ładnie:)a marynarka sliczna bardzo twarzowa i bez zapiecia mysle ze fajnie wyglada

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekna! A kolorek jaki żywy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Marynarka śliczna i kolor fajny, ale ja spodnie bym zmieniła na ciemne, jakoś mi tu ten róż nie pasuje (ale to moje skromne zdanie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super!!! Fajny fason, długość i kolor. Piękne wykonanie, a do tego ta podszewka kolorowa genialnie się prezentuje. Świetnie wyglądasz w tej marynarce i fajnie ją zestawiłaś z różowymi spodniami :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Klasycznie i bardzo elegancko:). Jak na randkę - to chyba zwykły spacer nie był :P.

    OdpowiedzUsuń
  9. O kurczaki! Podziwiam! Super Ci wyszła ta marynara! I piękna satynka... Patrząc na to, co masz na blogu zastanawiam się, skąd Ty bierzesz te wszystkie piękne tkaniny?!
    Czy to model z najnowszego Szycia krok po kroku??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tkaniny kupuję na allegro bądź mam jeszcze ze starych zapasów z domu. Co do formy to kombinowana z kilku. Trochę za wysoko mam biust i następnym razem muszę to obniżyć.

      Usuń
  10. Ładna marynarka, kolor super. Bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny inspirujący blog. Obserwuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne są te odszycia mankietów. W połączeniu z różowymi spodniami czynią żakiet bardziej swobodnym, bo bez nich chyba byłby bardzo poważny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak pomyślałam, że jest poważna dlatego szuakałam czegoś we wzory na podszewkę.

      Usuń
  13. Pięknie wyglądacie - i ty, i marynarka :)
    Do zapinania proponuję małą, niewidoczną haftkę.
    I mała prośba na koniec - poproszę o namiary na wykrój, bo przydałaby mi się taka marynareczka na wiosnę i lato :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna jest! A nie myślałaś o troszkę dłuższej wersji? Do takiego kołnierza wydaje mi się że delikatnie dłuższa też byłaby fajna :) A co do zapięcia to albo haftka albo nic, ja marynarek zresztą też nie noszę zapiętych ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna marynarka:) na prawdę podziwiam talent i pomysłowość.a co do zapięcia to ja w moim żakiecie zapięcie zrobiłam z zawieszek kolczyków w kształcie rombu i z karabińczyka.ozdobiłam perełkami i wyszło fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudna mam taką podobna ale kupioną. Nie martw się prasowaniem, bez profesjonalnego żelazka jest ciężko ja też niestety tak mam :( Zwykłe żelazka nie dają rady.

    OdpowiedzUsuń
  17. w połączeniu z różowymi spodniami <3 super wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  18. Patrzę i patrzę, i nie mogę się doszukać tych nie rozprasowanych szwów. Mnie sie marynarka baaardzo podoba, tym bardziej, że w moim ulubionym kolorze:)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja rowniez nie moge sie doszukac niedoprasowanych rekawowo,marynarka wyglada bardzo ladnie i fachowo. ja widzialam u krawca na wystawie cudowny damski garnitur w kolorze lososiowam i marynarka miala zamiast zapiecia kokarde z tego tego samego materialu i pieknie wygladalo to kokarda niebyla duza, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. marynarka jest ładna ale osobiście dałabym długość gdzieś do połowy pośladków, taka krótka by pasowała raczej do pudełkowatego fasonu.
    A rękawki nie wyszły za ciasne? Bo przy zgiętych ramionach źle się układają - ja zawsze wyciągałam ręce do przodu przy przymiarce i zginałam by wiedzieć czy nic się nie ciągnie i czy plecy nie są za wąskie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Super! Dla mnie ta część garderoby jest jeszcze za skomplikowana do uszycia :)
    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rewelacyjna! Pięknie uszyta! Oj długa droga przede mną! :)

    OdpowiedzUsuń