Mamy wiosnę! Tak naprawdę dopiero dziś ją poczułam i zobaczyłam, ciepłe powietrze, blask promieni słonecznych i zielona trawka. Aż trudno uwierzyć, że w przyszłym tygodniu ma być 20 stopni! Powoli budzę się z zimowego snu, mam nadzieję częściej dodawać posty, robić zdjęcia i jeszcze częściej szyć.
Mimo, że ostatnio posty pojawiają się rzadziej nie znaczy, że szyję mniej. Po prostu minusowe temperatury nie sprzyjają prężeniu się przed aparatem. Dzisiejsza bordowa kureczka jest tego dowodem. Uszyłam ją jeszcze w styczniu bądź lutym z myślą o nadchodzącej wiośnie. Wykorzystałam starą tkaninę, którą przywiozłam ze sobą z Kielc, zawsze wydawała mi się "babciowa" ale z racji iż forma była kombinowana to nie byłoby mi jej szkoda w razie porażki. Okazało się, że w połączeniu z metalowym zamkiem i ciekawym przodem powstała super kurteczka. Przynajmniej w moim mniemaniu ;)
Bazowałam na formie papavero, całkowicie zmieniłam przód, przyznam szczerze, że robiłam go "na oko". Zarówno odszycie i wierzchnia warstwa są podklejone flizeliną więc całość trzyma formę. Wszystko odszyłam czerwoną podszewką. Po całym dniu noszenia stwierdzam, że nosi się rewelacyjnie, nie gniecie się i jest bardzo wygodna dlatego myślę, że jeszcze coś w podobnym stylu sobie uszyję.
Tkanina na zdjęciu bardzo mi się podoba. Dobrze Ci w tym kolorze. :) Żakiecik jest bardzo udany, świetny pomysł na zapięcie. Po prostu wow :D
OdpowiedzUsuńale świetny, kurcze super go uszyłaś! Bardzo podoba mi się też torebka :)
OdpowiedzUsuńTorebka to wakacyjna zdobycz, też ją lubię :)
UsuńBordowa kurtka bardzo mi się podoba, taka ramoneskowata. Z kolei w jasnym płaszczu i z grzywką na bok wyglądasz 10 lat młodziej niż na swojej fotce profilowej!:)) Ogólnie fajnie, rześko i dziewczęco:)
OdpowiedzUsuńNo kombinuję ostatnio z tą fryzurą, jeszcze kolor planuje lekko rozjaśnić. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
UsuńMoże trochę niefortunnie to ujęłam, ale chodziło mi o to, że bardzo korzystnie wyglądasz w jasnych kolorach:) Też mnie korci żeby się pobawić z fryzurą ale przez kilka miesięcy jeszcze muszę pozapuszczać bo zdecydowałam się oddać je na perukę do fundacji Rak'n'Roll:)
UsuńŁaaa... piękny żakiecik :) piękny kolor, materiał (wcale nie babciowaty w tym wydaniu), ciekawy fason i jak pięknie uszyta.
OdpowiedzUsuńten materiał to się kojarzy z babciowymi spodniami ;d ale świetnie pasuje do kurteczki. i ta podszewka ;d
OdpowiedzUsuńSuper wyszła ta kurteczka, bardzo fajna. I mam nadzieje , że to prawda z ta pogodą bo ja już oszaleje jak będzie dalej zmino :)
OdpowiedzUsuńCzy beżowy płaszczyk to też Twoje dzieło? Fajny efekt z tym ukośnie przyszytym zamkiem. Dobrze, że w końcu mamy wiosnę, ale na drzewach nie ma jeszcze NIC zielonego.
OdpowiedzUsuńP.S. Fajne zdjęcia Ci Mąż robi. Mojego nie mogę nauczyć, że trzeba fotografować ubranko a nie facjatkę:)
Płaszczyk kupiony.
UsuńNa męża nie narzekaj, widać chłopak tak w Ciebie zapatrzony, że buźkę tylko na zdjęcia łapie :P
Super kurteczka i fajne połączenie materiału z fasonem. Do tego ten suwak na skos, po prostu bomba. Jedyny minus jak dla mnie, to długość, bo nie lubię takich krótkich rzeczy;-) Ty wyglądasz świetnie w tej stylizacji :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie kolor tej bordowej kortki i kroj - bardzo dobra interpretacja!
OdpowiedzUsuńJak bedziesz robic kolejne to zwroc uwage na wszycie rekawow - mam nadziej, ze to tylko w moich oczas sie cos kreci ze zmeczenia!
Fantastyczna kurteczka - bardzo lubię takie zapięcia. I świetnie wyglądasz w tym kolorku :)
OdpowiedzUsuńFajna ta kurteczka, zamek pomysłowo wszyty. No i podszewka w kontrastowym kolorze. Super!
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe :) Dla siebie uszyłabym ciut dłuższą, ale Ty jesteś laska i dobrze Ci w takiej długości :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKurtka świetna i materiał wcale nie "babciowy".
OdpowiedzUsuńA co fryzury - z dłuższą grzywką Ci lepiej a jako kolor proponuje jakiś czekoladowy brąz, bo konieczne musisz je rozjaśnić :)))
kojarze ten papaverowy żakiet, fajnie Ci wyszła z niego kurtka! Brawo! Kolor też ładny.
OdpowiedzUsuńKatya dzięki za pomysł co szlachetnego mogę zrobić z włosami! Nie słyszałam o tym. Też o tym pomyśle.
OdpowiedzUsuńFajny taki krócccciutki:)
OdpowiedzUsuńJest super, idealny na wiosnę! ;-) a w dodatku bardzo pasuje Ci ten kolor :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zakąłdkowe zapinania przy żakietach i kurkach...super!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kurteczka! Za oknem coraz co raz cieplej będzie w sam raz:) W tym tygodniu dotarła do mnie wygrana. Bardzo dziękuję! Wszystko jest przepiękne:)
OdpowiedzUsuńŚwietna Ci wyszła kurteczka :) ja się do podobnej przymierzam. W ogóle do wielu rzeczy się przymierzam :) Materiał idealnie pasuje na tego typu kurtkę :) podszewka śliczna :)
OdpowiedzUsuńA co do fryzurki, to zmiana rzeczywiście na plus :) może taki ciepły brązik byłby fajny? :)
Super kurteczka!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się kolor tkaniny i metalowy suwak też fajny! :-)
Pozdrawiam!
Kurteczka wyszła świetnie!! Zrobiłaś bardzo fajną wariację tego papaverowego modelu! to dowód, że nawet na pozór mało atrakcyjny materiał może prezentować się zjawiskowo jeśli nada mu się odpowiednią formę:)
OdpowiedzUsuńKurteczka wyszła "superowa", a "babciowy" materiał wygląda znakomicie. Świetny pomysł z tymi suwakami - też bym tak zrobiła - nadają kurteczce rasowego wyglądu. Podszewka idealnie pasuje.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z rodzinnego miasta Ewy Minge...
Nono, super kurteczka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kurtka ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i jakie rękawki ma ciekawe!
OdpowiedzUsuńO rany! kolejna świetna rzecz!! I kolor i fason...zakochałam się!
OdpowiedzUsuń