Tulipanów ani innych kwiatów nie widać bo śnieg nie chce odpuścić dlatego postanowiłam tulipana sobie uszyć :) Z pomocą przyszła mi Burda 2/2013 z modelem 111. Sporo pracy miałam przy niej bo cały dół ma odszycia ale nie chciałam iść na łatwiznę. Materiał bardzo wdzięczny zarówno podczas szycia jak i noszenia, campari, taka satynobawełna, elastyczna i grubsza od zwykłej satyny.
Wybaczcie zdjęcia w galerii ale jeszcze jest zbyt zimno na sesje w parku a w domu ciemno jak w grobowcu. Swoją drogą jak tak chodzę po tych sklepach w galerii to się zastanawiam co może motywować dziewczyny do zakupów w tych sieciówkach. W zarze bluzka ze zwykłej satyny (która zaraz się pozaciąga) kosztuje 180 zł, oczy przecieram ze zdumienia i patrzę na metkę bo może jakiś jedwab albo złote nitki...gdzie tam...zwykły poliester i co gorsza brzegi były nawet nie obrzucone! Uwierzycie? Kupić bluzkę za prawie dwie stówki i chodzić z poszarpanymi szwami. W sklepie tłum, kolejki do przymierzalni, młode nastolatki nerwowo przebierają między tymi wieszakami. Jedyne co mi wpadło w oko to torebki ale ceny też niezłe...Wyszłam z pustymi rękoma ale i wielkim uśmiechem na twarzy bo w domu czeka SilverCrest, pudło tkanin i całkiem niezła wyobraźnia :) Fajnie jest szyć!
Zdjęcia uświadomiły mi, że spódnica się elektryzuje co mnie dziwi bo noszę ją już jakiś czas i tego nie zauważyłam więc być może to wina rajstop. Mąż robiąc zdjęcia nie zauważył...
Iza
Piękna! Ja w ogóle jestem zachwycona takim krojem spódnic, a z takiego materiału z takim motywem to już w ogóle... mam nadzieję, że szybko wypędzi zimę ;-)
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem sieciówkowego fenomenu, ubrania nie są dobrze zrobione, nie powykańczane itd. a ceny są brane z kosmosu. Dlatego osobiście wolę sama pochodzić po sh znaleźć coś fajnego ewentualnie coś przerobić. Na maszynie dopiero uczę się szyć i powiem ,że idzie mi co raz lepiej:)Mam nadzieję ,że kiedyś będę szyłatakie wspaniałe rzeczy jak Ty : )
OdpowiedzUsuńŚliczna! też bym taką chciała tylko figura nie ta :(
OdpowiedzUsuńTo prawda ceny w sklepach powalają...A do tego najczęściej to co by się chciało jest albo nie w tym rozmiarze, albo nie w tym kolorze, albo tak jak napisałaś kiepsko wykonane.
OdpowiedzUsuńZa to Twoja spódniczka przeurocza:)
Piękny materiał - i bardzo wdzięcznie układa sie przy tym kroju :) kolejna udana stylizacja :) super!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na bloga po wyróżnienie!! :)
UsuńSpódniczka piękna i z fioletowymi akcentami... ;)
OdpowiedzUsuńJednak pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to Twoja grzywka na bok i upięte włosy :))))
Bardzo wdzięcznie wyglądasz i dziewczęco w takim uczesaniu :)
To prawda, ceny w sklepach są kosmiczne, a ceny rzeczy dla dzieci to już wogóle jakiś kosmos...niestety tak jest i pewnie się nie zmieni.
OdpowiedzUsuńSpódnica cudna. Bardzo mi się ten krój spodobał.
Rewelacyjna spódniczka. Fason, materiał i wykonanie. Czeka na mojej długiej liście do uszycia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszła ta spódnica :) I fajnie wyglądasz w nowej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńElegancka, bardzo ładna;)
OdpowiedzUsuńspódnica jest świetna!!! dobry przykład z ta zarowa bluzka , ja tak oczy przecieram ze zdziwienia co raz:)
OdpowiedzUsuńJak dobrze jest jak się umie szyc!! Tyle się zaoszczędzi:) Super wyglądasz.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w tej spódnicy i bardzo fajny materiał wybrałaś. Bardzo mi sie podoba :-)
OdpowiedzUsuńZgodzę się w 100%,że ceny w sklepach są za wysokie,nie wiem co niektórzy w nich widzą...spódnica cudna:)jakoś nie zwróciłam na nią w Burdzie uwagi...
OdpowiedzUsuńWyglądasz prześlicznie! I to nie za sprawą spódnicy a tak po prostu :) Mimo, że spódniczka śliczna to nawet nie musiała w tej urodzie pomagać :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńSpódnica cudo choć ja osobiście wybrałabym bardziej kolorowy materiał coby bardziej wiosennie było :)! Fantastyczny fason. Aż żałuję że nie potrafię szyć, ale może to jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńJak wiosennie się zrobiło :) Świetna spódnica. Wcześniej ten model jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu, ale dzięki Tobie mam ochotę go szyć :) Piękna tkaninka, świetny krój i świetnie w niej wyglądasz! A zmiana fryzury baaardzo Cię odmłodziła :) Wcześniejsza też mi się podobała, ale teraz wyglądasz bardziej świeżo :) Super!
OdpowiedzUsuńCiekawa spódniczka jak dla mnie to za skomplikowana do uszycia.. Ceny w sklepach..pewnie są wysokie , nawet już nie pamiętam , bo tak rzadko tam bywam.. To jest fantastyczne ! - coś sobie uszyć.. jak ktoś uważa inaczej to niech się puknie.. :)
OdpowiedzUsuńwow śliczna spódniczka :) i jakąś zmianę w uczesaniu widze :) ślicznie Ci :)
OdpowiedzUsuńnie powiem nic twórczego...tylko tyle...jest bosska!
OdpowiedzUsuńfajna spódniczka:)
OdpowiedzUsuńale weszłam na Twojego bloga prez miniaturkę... ślicznie wyglądasz w upiętych włosach - tak młodziutko :)
Pozdrawiam
W tej fryzurze wyglądasz 10 lat młodziej. Śliczna spódnica, zachwycam się torbą~!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna spódniczka! Zdolniacha z Ciebie - brawo!! :-)
OdpowiedzUsuńTeż ostrzę ząbki na tę spódnicę! Ładnie w niej wyglądasz! Jeśli chodzi o sieciówki, to bardzo często jakość nie idzie w parze z ceną. Zauważyłam to w Zarze, poliestrowe jest niemal wszystko a ceny są powalające. Nieraz ubrania są już pomechacone na wieszakach. Za to lubię jeansy z Zary, mam kilka par i jestem z nich bardzo zadowolona. Do centrum handlowego fajnie jest się wybrać, żeby sobie coś zgapić, wypatrzyć, i mieć pomysł, innymi słowy - zainsporować się.
OdpowiedzUsuńNie zwróciłam na nią uwagi w Burdzie, a wygląda świetnie! Ja niedawno zauważyłam, że odkąd mam maszynę, chociaż nie powstaje na niej zbyt wiele, to wcale a wcale nie kręcą mnie ubrania jakości sklepowej.
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten krój! Bardzo kobiecy:)
OdpowiedzUsuńPiękny fason, a kolorystyka moja ulubiona:)
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE WYGLĄDA, IDEALNIE DOPASOWANA
OdpowiedzUsuńKrój spódnicy świetny.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ceny w sklepach są powalające, ale zawsze coś może zainspirować do uszycia za dużo dużo mniej.
Fason spódnicy rewelacyjny, ale materiał pobija go na głowę. Przepiękny.
OdpowiedzUsuńSkładam najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin :) Żeby nie brakło ci krawieckich pomysłów, ochota na szycie nie mijała i wszystko przychodziło lekką ręką :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńspódniczka wyszła rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńprawda- pięknie jest szyć !
ps mężczyźni nie zauważają właśnie takich rzeczy- mam taki sam problem ze swoim fotografem :P
ale staram się nie grymasić ;)
pozdrawiam
spódniczka jest ekstra/!
OdpowiedzUsuńaż trudno uwierzyć, że w sklepach takie rzeczy sprzedają. ;/
Świetny fason ;) Moje fałdki poczułyby się zamaskowane ;) Buziaki ;)
OdpowiedzUsuńSpódnica świetna! Materiał jest przepiękny. Co do sieciówek, a w szczególności Zary to się zgadzam z Tobą w 100% co do cen i jakości, a także materiałów z jakich się szyje! Ja do Zary nie wchodzę już od 3-ch lat co najmniej :) i jest mi z tym dobrze całkiem :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog.Nie tyle blog co to co robisz i,aby to docenić zapraszam po wyróżnienie "Liebster Blog" na mojego bloga.
OdpowiedzUsuńWybaczamy zdjęcia w Krakowskiej ;)
OdpowiedzUsuńSukienka piękna.
Pozdrawiam,
eM.
Spódniczka jest śliczna :) ale, ja mam pytanie o materiał, gdzie kupiłaś taką satynobawełnę campari?
OdpowiedzUsuńkupiłam na allegro ale już nie ma tego sprzedawcy, a szkoda bo to campari było po 5 złoty a metr!
Usuń