Dzisiaj post całkiem "nieszyciowy", dotyczący mojej biżuterii. Wszystkie zaprezentowane naszyjniki powstały w okresie przedświątecznym, część z nich znalazła się w prezentach pod choinką a część pozostała u mnie i czeka na nowych właścicieli :)
Moja przygoda z robieniem biżuterii zaczęła się nie tak dawno kiedy kompletowałam strój na wesele kuzynki. Uszyłam sukienkę i chciałam "coś" pasującego na szyję, niestety nie pasowało mi nic znajdującego się na sklepowych półkach bądź podobało mi się coś z zaporową ceną. Stwierdziłam, że zrobię sobie sama jakiś naszyjnik, z efektu końcowego byłam bardzo zadowolona dlatego zamówiłam trochę więcej kamieni, koralików i zabrałam się za "produkcję".
Osobiście lubię kolorowe naszyjniki, taką plątaninę małych koralików bądź duże ceramiczne kule na skórzanych rzemieniach. Wszystko "projektuję" i wymyślam sama, wystarczy rozsypać kamienie na stole i popuścić wodze wyobraźni :)
Biżuteria dostępna na izabellart.pl
Iza
Piękne. Masz takie fajne wyczucie i talent do tego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tworzysz prześliczne cudeńka:)
OdpowiedzUsuńAle cuda. Do tego przepiękne profesjonalne zdjęcia robisz. Mogłabyś sprzedawać swoje prace ;-)
OdpowiedzUsuńo mamo! fantastyczne! też mam ten sam problem jak mam jakieś większe wyjście, ale jeszcze nie wpadłam na to, żeby samej sobie robić takie cudeńka;p to, jak popuszczasz wodze swojej wyobraźni, jest genialne.
OdpowiedzUsuńNo, no! Nie wszystkie mi się podobają, bo to kwestia gustu i lubienia kolorów, ale niektóre chętnie bym nosiła :)
OdpowiedzUsuńfajnie sobie tak pooglądać ładne rzeczy! Kiedyś tez dużo "jubilerowałam", ale jak to często bywa...przejadło mi się i teraz mogę tylko oglądać i podziwiać cudze prace:D
OdpowiedzUsuńCzwarty od dołu , zielono - beżowy jest obłędny ! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne naszyjniki, te kolorowe idealne na wiosnę ;-)
OdpowiedzUsuńnominowałam cię do jakiejś dziwnej blogowej nagrody i jeśli nienawidzisz łańcuszków tak jak ja, nienawiścią czystą i nieskazitelną, to nic z tym nie rób, ale jeśli masz gorszy dzień [tak jak ja:D] to zapraszam do siebie w celu zapoznania się z pytaniami:))
OdpowiedzUsuńPiękne! :-) Najbardziej podoba mi się ten na drugim i trzecim zdjęciu :-)
OdpowiedzUsuńPiękne :).Nie myślałaś o ich sprzedaży?Albo o znalezieniu stałego odbiorcy na Twoje cudeńka?
OdpowiedzUsuńW planach mam ambitne marzenia sklepu internetowego więc być może niebawem coś się na blogu w tej kwestii pojawi :)
UsuńWitam, po pierwsze jak to możliwe, że nie zauważyłam postu u ciebie na bloggerze? To sama nie wiem. Po drugie - naszyjniki są cudne, też lubię się bawić w nawlekanie - bo to bardzo proste i szybko widać efekty. Nawet kilka dzieł mam na swoim blogu! Ciekawe czy sklep by się opłacał? rynek jest już tym nasycony, nie jest to takie tanie, mnie przeraża założenie zaraz działalności gospodarczej! Przyznam, że też o tym myślałam, ale jak Ty przetrzesz szlaki z chęcią się podpytam Ciebie co i jak:) hihi.
OdpowiedzUsuńwszechstronnie uzdolniona !
OdpowiedzUsuńnaszyjniki są cudowne ;)
pozdrawiam ciepło
Piękne! Masz bardzo dobre wyczucie koloru. Najbardziej podoba mi się fiolet z pierwszego zdjęcia i czarno-srebrny multichain.
OdpowiedzUsuńwyżej wymienione kolie oraz bransoletki z koralików dostępne na stronie http://izabellart.pl/
OdpowiedzUsuń