Mój mąż nie ma ze mną łatwego życia... Znów zamówiłam kolejne materiały i znów wielkie pudło stoi w sypialni bo na półkach już brak miejsca. Pod łóżko też nic nie upchnę bo tam są guziki, zamki, tasiemki i inne drogocenne pudła :)
Dziś postanowiłam ustalić strategię i plan działania na najbliższe tygodnie. Wiosna za pasem więc i garderoba by się nowa przydała, jakiś płaszczyk, może marynarka no i obowiązkowo kilka sukienek. Tak więc porozkładałam te materiały na łóżku i dumam co z czym spasować. Wertuję Burdy, przeglądam wykroje na papavero i myślę.
Zdecydowanie płaszczyk! Tylko jaki... Na pewno z tej jasnej wełny w drobne kwadraciki, co do formy skłaniam się ku tej z Burdy 9/2012, jeśli ktoś już go szył będę wdzięczna za wskazówki.
Ponadto kupiłam kilka dzianin na sukienki, cieniutkie satyny na bluzki czy tuniki. Jest również skaj, tu mam największą zagwozdkę bo jest taki delikatny i mocno elastyczny, że na marynarkę się nie nada. Najbardziej pasowałby na sukienkę, tylko jaką???
P.S. Czy jest jakieś naukowe pojęcie określające moje uzależnienie od kupowania materiałów? :))
Iza
Świetne materiały!
OdpowiedzUsuńSzczególnie fajna jest ta jasna wełna w drobne kwadraciki - na płaszczyk idealna :-)
Powodzenia w realizacji szyciowych planów!
Z tej ekoskórki to bym uszyła bluzkę z baskiną albo spódnicę! Wszystkie są fajne na pewno fajne ciuszki powstaną.
OdpowiedzUsuńAleż cuda zakupiłaś! Jestem mocno ciekawa efektów, więc szyj szybciutko i pokazuj :)
OdpowiedzUsuńTkaninoholizm:). Ach, jak Ci zazdroszczę:). Mój brak płynności finansowej zablokował wszelkie tkaninkowe zakupy:(.
OdpowiedzUsuńAnonimowa Zbieraczka Tkanin! Ja tak mam! I wielka drewniana skrzynia, która miała pomieścić wszystkie materiały, ledwo się domyka. Chyba tak to już jest z nami, że łatwiej kupić metr materiału niż bluzeczkę czy sukienkę:D. Ja tak mam:D!
OdpowiedzUsuńNie ma żadnego naukowego wytłumaczenia na uzależnienie się od kupowania materiałów i szycia, po prostu każda z nas tak ma i z tego już nie da się wyleczyć :) materiały super! Bardzo jestem ciekawa co uszyjesz z tej ekoskórki, zatem czekam na prezentację pomysłów :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że żadnej nazwy takie uzależnienie nie ma - bo ja również byłabym uzalezniona i to potwornie :D a tak to jestem w pełni zdrowa hahaha. ja też zrobiłam zakupy ostatnio - mąż pyta co chce na urodziny - to ja mu mówię zrób przelew :d i pudło przyszło dwa dni póżniej, no duże pudło pełne po brzegi :d
OdpowiedzUsuńDobry pomysł! Będę wiedziała na przyszłość:D
UsuńMam na imię Żaneta i jestem nałogową tkanino-zakupoholiczką :) I nie planuję poprawy :)
OdpowiedzUsuńAle będziesz miała piękne ubrania na wiosnę. Szyj szybko, bo już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć :)
Mój tata określił to jako "gałganiarstwo":) I tak był delikatny>
OdpowiedzUsuńNoooo, faktycznie fajne zapasy! :D A sterty burd zawsze mam przed każdym szyciem porozwalane po pokoju w celu poszukiwanie tego najlepszego. Jeśli chodzi o materiałozakupoholizm to z pewnością cierpiałabym na niego również, jednak mój wieczny brak środków na koncie zabezpiecza mnie przed tym:D
OdpowiedzUsuńCzekam na nowości z zapasów!
cokolwiek z tego wszystkiego uszyjesz, na pewno będzie to mistrzostwo. co prawda mało kolorów, ale można ubarwić stroje dodatkami:)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, przynajmniej wiem, że nie jestem sama w tym nałogu.
OdpowiedzUsuńZ tą płynnością finansową to u mnie też rewelacji nie ma bo dalej tłamszę życie na bezrobociu... Po prostu kupuję w okazyjnych i niskich cenach :)
hahahah mnie te moje okazje jak je dziś przeliczyłam o mało o zawał nie przyprawiły :O
Usuńpiękne tkaniny masz!! :) aż ślinka cieknie... no ale ja już w tym miesiącu nic absolutnie nic nie kupię :D dobrze że za kilka dni już luty ^^
tkaninoholizm... hmmm ciekawe ciekawe... ja na odwyk i to najlepiej do zakładu bez dostępu do internetu poproszę :)
Pozdrawiam serdecznie!! :)
Jestem ciekawa tych sukienek, bo ładnie ci w nich :)
OdpowiedzUsuńTkanina na płaszczyk też fajna, ale na twoją figurę wybrałabym dopasowany :)
Ja też juz wpadłam w ten wir kupowania. kurcze i nie wiem kiedy przestać myślałam,że to samo minie, a tu się ciągle chce coś nowego. Najgorzej przed snem :) mysli się i marzy
hahaha dobrze Jolu że ja sama nie jestem :*
Usuńciężkie to nasze zasypianie...
A powiedz gdzie kupujesz tkaniny? masz jakiś sprawdzony sklep internetowy? Może nawet zrobisz o kupowaniu tkanin odrębną notkę? Ja dopiero zaczynam przygodę z krawiectwem i z chęcią dowiem się co i jak z tkaninami, bo w pobliskim sklepie nie zawsze mają to co mi się ubzdura, no i nie zawsze w cenie, która nie zabija.
OdpowiedzUsuńPostaram się niebawem napisać kilka słów na temat zakupu tkanin.Bo jak się okazuje wcale nie jest to takie łatwe, tak jak mówisz ceny potrafią "zabić" :( Większośc moich zdobyczy pochodzi z allegro, link do sprzedawcy podawałam pod postem dotyczącym "projektu szycie". Jednak uprzedzam, że ten allegrowicz sprzedaje na określonych zasadach i niestety trzeba się do nich dostosować.
Usuńach, tych tkanin już Tobie zazdroszczę :)czekam na uszytki :)
OdpowiedzUsuńszalona! ;) super :) chciałabym móc pozwolić sobie na takie częste zakupy :) dziękuje za wsparcie słowem ;) zapraszam na cukierki! ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle mega zakupy :) ja tez ostatnio trochę zgrzeszyłam :/
OdpowiedzUsuńOj, tez tak mam, mogłabym wertować te Burdy i kupować materiały i nigdy mi nie mało :-)
OdpowiedzUsuń