Projekt na koronkową sukienkę zrealizowany :) Tempo wykonania mogę uznać za ekspresowe ale to dlatego, że od początku wiedziałam czego chcę. Trapezowy krój i szerokie rękawki. Forma papavero, z której szyłam jest mi doskonale znana ponieważ już kiedyś ją wykorzystałam. wykrój na rękawki skonstruowałam sama, chociaż słowo skonstruowałam zbyt szumnie brzmi dla tego prostego fasonu. Nie wszywałam zamka gdyż samo pęknięcie z tyłu wystarczy aby się spokojnie przecisnąć :)
Kształt dołu wycięłam sama, zastanawiam się tylko czy tkanina nie będzie zaciągać rajstop. Mimo wszystko nosi się bardzo wygodnie i przyjemnie. Myślę, że na święta będzie idealna, jak sądzicie?
Iza
ja wiedziałam że ta koronka ma potencjał. sukienka wyszła słooooodka!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego mi się chyba podoba, zwykle szyję coś w szarościach albo czerni. Taka mała rewolucja :)
UsuńDzięki :)
Jest cudna! Bardzo kobieca, choć prosta w formie. Od dziś zakazuję szyć Ci czegokolwiek w czerni lub szarościach, Świetnie wyglądasz w "kolorze". I te nogi.......!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, tkanina się prezentuje super. Jest bardzo podobna do tej co uszyła sobie moja mama ostatnio, ale nie mam jej zdjęć póki co.
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie trzeba zrobić mamie sesję zdjęciową :)
UsuńA takie sutaszowe koczyki umiesz robić sama? Piękne są.
OdpowiedzUsuńTak, to jedne z moich pierwszych "krzywiołków", dopiero ogarniam tą technikę.
UsuńŚliczna sukienka, koronka ma piękny kolor, całość jest taka lekka, romantyczna. Baaardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńDoskonale! Swietnie wygladasz. Chyba juz gdzies ci to napisama ale pogubilam sie w tych wszystkich blogach i forach ...
OdpowiedzUsuńna facebook'u :)
UsuńDziękuję raz jeszcze.
Przeurocza :) w ogóle to super szyjesz i nie mogę w to uwierzyc, ze nigdy wczesniej nie widziałam twojego bloga o.O
OdpowiedzUsuń